PSYCHOLOG DZIECIĘCY

Paulina Pawłowska

Jeśli chcesz otrzymywać ode mnie (tj. od psycho-logiczna) mailowo informacje o mojej ofercie,
wpisz powyżej swój adres e-mail.

Tutaj mnie znajdziesz:

regulamin sprzedaży

polityka prywatności

polityka ochrony danych osobowych

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany - dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!
12 października 2021

Sposoby na lęk u dzieci

"Każdy wiek ma swoje lęki." - ten cytat to jeden z moich ulubionych, bo pokazuje, że niezależnie od wieku, dzieci mają różne swoje strachy. Oznacza to tyle, że lęk u dziecka to nie jest sygnał alarmowy dla rodzica. Nie oznacza, że dziecko ma jakiś problem, że nie rozwija się tak jak powinno. Wręcz przeciwnie! Lęk jest emocją potrzebną tak jak i radość, smutek, zaskoczenie czy ekscytacja. Na przestrzeni życia dziecka pojawiają się lęki natury słuchowej, przestrzennej oraz wizualnej. Potwory w szafie, panowie z brodą, ciemność, zniknięcie mamy, burza, psy, muchy i tak dalej i tak dalej..

 

Lęki te mają to do siebie, że mijają (często po to, aby zrobić miejsce na kolejne), ale uwaga. To, że jest to naturalna kolej rzeczy nie oznacza, że powinniśmy machnąć ręką i po prostu ten czas przeczekać. W dalszej części tego artykułu pokażę jak można wspierać dziecko, które się boi.

 

Normalizacja lęku

Pierwszy krok może być najtrudniejszy. Zrozumienie, że to nie ja (jako rodzic) jestem winien temu, że moje dziecko się boi. Zrozumienie, że to nie jego wymysł czy fanaberia, ale realnie się boi. Dorosłym trudno jest zrozumieć jak mucha czy mały pies może przerażać, dlatego też tak trudno zaakceptować, że dziecko się boi... Zamiast kolejnego "Daj spokój, nie masz się czego bać." warto spróbować dostrzec ten lęk, nazwać go i być blisko - tak, aby dziecko mogło poczuć, że nie jest w tym samo, a co najważniejsze - pokażmy dziecku, że to normalne się czasem bać!

 

 

Jak zachowuję się dziecko, które się boi?

Kiedy się boję...

➡️zamrażam się i staje nieruchomo

➡️uciekam

➡️mogę być agresywny

➡️szukam pomocy

 

Więc proszę...

❌nie zmuszaj mnie do samodzielnego mierzenia się z moim strachem

❌nie mów: "Nie masz się czego bać." to nie sprawia ze mój strach mija

❌nie zawstydzaj mnie: "Taki duży a się boi."

 

 

Zapewnij dziecko, że jego myśli są ważne

Zamiast próbować przekonać dziecko, że nie ma się czego bać zapewnij je, że jego myśli są ważne. Na grafice pokazuję w jaki sposób można to zrobić. Po co? Kiedy dziecko się boi, wtedy najczęściej nie ma w nim gotowości do przyjmowania racjonalnych argumentów. Dlatego zamiast prób wytłumaczenia, że pod łóżkiem na prawdę nie mieszka potwór, warto pokazać dziecku, że jego myśli są ważne.

 

Jak pomóc dziecku, które się boi?

Lęk wpływa na nasze myśli, ciało i zachowanie. Poniżej kilka przykładów na to, jak można pomóc dziecku, które odczuwa lęk.

Kiedy warto porozmawiać z psychologiem?

➡️kiedy dziecko nie potrafi wrócić do stanu "zero" po kontakcie z obiektem strachu (czyli ma trudność z uspokojeniem się po sytuacji, która wywołała strach)

➡️kiedy dziecku towarzyszy nadmierny niepokój (bawiąc się wyszukuje potencjalnego zagrożenia, widać, że ciągle jest spięte)

➡️kiedy dziecko zaczyna unikać ulubionych aktywności (mówiąc na przykład, że już tego nie lubi/nie chce tego robić)

➡️kiedy obserwujecie, ze dziecko cierpi

oraz zawsze wtedy, kiedy wy rodzice potrzebujecie wsparcia i nie jesteście pewni czy "to normalne" lub chcecie się po prostu dowiedzieć jak wspierać wasze dziecko, kiedy się boi.

 

Czy dziecko musi spotkać się z psychologiem osobiście ❓

Nie zawsze. W wielu sytuacjach nie ma takiej konieczności i sama praca z rodzicami wystarcza 😊.

 

Lęk jest zaraźliwy

Czy pozwalasz dziecku się wspinać? Plac zabaw to miejsce idealnie do obserwacji tego, jak wysoki jest poziom lęku rodziców. Pewnie każdy jest w stanie podzielić rodziców na takie dwie skrajne grupy - tych, którzy pozwalają na wszystko i tych, którzy są zawsze obok i często mówią:

 

"Uważaj".

"Nie biegaj tak szybko, bo się przewrócisz."

"Nie wspinaj się, bo spadniesz."

"Nie wchodź tak na tą zjeżdżalnie."

"Tylko uważaj, powolutku!"

 

Te wszystkie komunikaty, chociaż z pozoru zupełnie zwyczajne i takie "codzienne" mogą przynieść sporo szkody. Z jednej strony, jako mama, świetnie rozumiem tą troskę i zdrowie o dobro dziecka, ale z drugiej strony, jako psycholog wiem, że tego typu zdania kierowanie do dzieci mogą sprawić, że niechcący zarazimy je swoim lękiem i wpoimy, że świat jest niebezpieczny. Wyobraźcie sobie jak trudno jest poznawać świat, ludzi, doświadczać, kiedy najważniejsza osoba (twoja bezpieczna baza) pokazuje, że wszędzie czyha zagrożenie. Może się później okazać, że dziecko nie będzie chciało próbować, ani uczyć się nowych rzeczy z obawy, że na przykład się przewróci czy stanie się mu coś złego. Nie namawiam was do tego, aby porzucić troskę o dzieci, ale do tego, aby z większą uważnością budować swoje komunikaty.

 

A na koniec zostawiam link do nagrania, na którym opowiadam o dziecięcych lękach:

https://www.facebook.com/ppawlowska.olsztyn/videos/322298328851159